Wypowiedzi po meczach w Wałbrzychu

1 rok temu | 18.04.2023, 08:55
Wypowiedzi po meczach w Wałbrzychu

Rozmowa z Jakubem Pendrakowskim 

Redakcja: Mamy za sobą dwa pierwsze mecze fazy playoff. Niestety w obu musieliśmy uznać wyższość drużyny z Wałbrzycha. W tych dwóch spotkaniach oglądaliśmy też dwie różne Polonie. Zzym było to spowodowane? Jaką drużynę zobaczymy w czwartek? Co musimy poprawić, aby wrócić do rywalizacji z Górnikiem? 

Jakub Pendrakowski: Niestety, Górnik to bardzo groźny i fizyczny rywal. Nie bez powodu wygrali rundę zasadniczą. Pierwszy mecz to duża lekcja pokory dla nas. Moim zdaniem wyszliśmy na niego bardzo zmotywowani, lecz trochę zbyt pewni siebie. Górnik bronił nas bardzo fizycznie, wymuszał straty i zamieniał je na łatwe punkty, przez co ta pewność siebie szybko spadła. Do tego „uciekło nam” sporo punktów, kilka rzutów spod kosza i dużo otwartych rzutów za 3 naszych strzelców, które zazwyczaj trafiamy. Na drugi mecz wyszliśmy równie zmotywowani, jednak z większą determinacją po obu stronach parkietu i świadomością tego, że nic nam w tej serii łatwo nie przyjdzie. Ograniczyliśmy straty z 21 do 13. Niestety, ilość fauli nie pozwoliła nam grać w naszym optymalnym ustawieniu, po tym jak Adam Linowski i Damian Cechniak musieli opuścić parkiet z 5 faulami, a po tym jak obaj zagrali po 15 minut. Do tego Patryk Pełka złapał 5 fauli już po 10 minutach gry. Naszym najwyższym zawodnikiem przez prawie całą czwartą kwartę był Marcin Dutkiewicz, który nominalnie gra na pozycjach 3/4. Przez nasze faule Górnik rzucał też aż 48 rzutów wolnych, przez co nie mogliśmy złapać odpowiedniego rytmu zarówno w ataku jak i w obronie, które pozwoliłyby nam na dłuższą serię punktową. Przed meczem powiedziałem drużynie, że musimy walczyć, najwyżej wszyscy spadniemy za 5 fauli, zatem można powiedzieć, że wykrakałem to. Cieszy jednak to, że drugi mecz był pełen tej właśnie walki i wracamy po nim z podniesionymi głowami z Wałbrzycha, pomimo tak wysokiej porażki w pierwszym spotkaniu. Zrobimy wszystko, żeby kibice zobaczyli nas w jak najlepszym wydaniu w Warszawie i bardzo liczymy na ich doping na Hali Koło. 

 

Rozmowa z Marcinem Dutkiewiczem: 

Redakcja: Czy Górnik Wałbrzych jest tak mocnym zespołem, czy po prostu zestresowały Was playoffy? Jak oceniasz te dwa mecze? Jakie panują nastroje w zespole? Jaki jest plan na czwartek? 

Marcin Dutkiewicz: Górnik Wałbrzych jest faktycznie mocnym zespołem, ale jak każdy ma i swoje słabe strony. Wydaje mi się, że drugi mecz był już do wygrania, bo znaliśmy już ich słabe strony i zobaczyliśmy od samego początku tego spotkania, że idziemy w dobrą stronę. Ciężko jest wygrać gdy naszych 4 zawodników spada za faule. Pierwszy mecz poszedł w niepamięć. To był gorszy dzień i tyle. Plan na czwartek jest taki, aby przedłużyć serie i doprowadzić do czwartego meczu

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

SPONSORZY / PARTNERZY GENERALNI
KUSTOSZ / PARTNER TRADYCJI KLUBOWEJ
SPONSORZY / PARTNERZY SEKCJI
PATRONI KOSZYKÓWKI POLONII WARSZAWA
PARTNER MEDYCZNY
PARTNERZY WSPIERAJĄCY