"Dla nas weekend był ciężki – trochę inny niż zazwyczaj, bo były półfinały Mistrzostw Polski U19..."
Szkoleniowiec Polonii Warszawa, Andrzej Kierlewicz
O triumfie nad graczami TSK Roś Pisz:
„Piszanie próbowali nas zaskoczyć od początku meczu strefą. Mamy na tyle utalentowany zespół strzelecki, że bardzo szybko zauważyliśmy w tej strefie pewne luki, co trzeba było wykorzystać. Marcin Dutkiewicz był dzisiaj w fenomenalnej formie strzeleckiej. Szukaliśmy go na otwartych pozycjach. To dało nam niezagrożone zwycięstwo.
Dla nas weekend był ciężki – trochę inny niż zazwyczaj, bo były półfinały Mistrzostw Polski U19. Grupa Strategia Gim92 Warszawa awansowała do finału, dzisiaj zwycięstwo w seniorskim baskecie. Weekendowo dla nas bardzo pozytywna historia. Udało się to zrobić bez przełożenia meczu, bo mieliśmy prawo do tego, aby zagrać w środę, ale następną kolejkę gramy z Piasecznem. Stąd dzisiaj taka rotacja, że młodzi zawodnicy weszli jedynie na chwilę, aby ich uhonorować za to, że awansowali do finałów Mistrzostw Polski.”
Marcin Dutkiewicz
O tym, kiedy ostatni raz trafił tyle „oczek” oraz 10 trójek:
„Takiego meczu nie było. Trzydzieści osiem punktów rzuciłem chyba za czasów juniora w 1999 roku, a dziesięciu trójek nigdy nie udało mi się trafić. Faktycznie miałem dziś dzień konia. Mecz, który będę miło wspominał, bo cały zespół mnie uruchomił. Szukaliśmy siebie wzajemnie. Piszanie nie grali zbyt mocnej obrony, bo bodajże w pierwszej minucie trafiłem trzy trójki, co otworzyło wynik. To jest mały „kamyczek” do naszego ogródka i na przestrzeni sezonu o tym meczu nikt nie będzie pamiętał. Mam satysfakcję oraz frajdę. Dziękuje chłopakom za to, że dzisiaj większość ataku na mnie szła, ale tak wygląda nasz sezon. Raz Bąku rzuci punkty, raz Peła rzuci punkty, raz Gospi wjedzie pod kosz. Mamy taki zespół, gdzie każdy może zaskoczyć i z tego trzeba się cieszyć.”
Adam Linowski
O swoim meczu oraz kluczu do wygranej
„Taki mecz tak naprawdę po kontuzji. Młodzi zawodnicy grali Mistrzostwa Polski, więc wiadomo było, że mniej zagrają lub w ogóle nie zagrają. Trzeba było troszeczkę więcej zagrać, natomiast moją rolą jest to, żeby gdzieś w obronie oraz na desce pomóc zespołowi i dzisiaj się udało.
Gdzieś nie tylko skuteczność, ale również nasze
umiejętności i rozpracowanie rywala w obronie. Szczególnie w drugiej połowie,
gdzie przycisnęliśmy ich troszeczkę bardziej. Oni więcej się pogubili, a my
mieliśmy łatwe punkty z szybkiego ataku. Myślę, że wynik odskoczył na większą
ilość punktów i mecz był rozstrzygnięty na naszą korzyść.”
Kamil Wróbel