Jak wygląda życie w Warszawie oczami najlepszego strzelca ligi? Czego najbardziej brakuje mu z domu, a co zaskoczyło go w Polsce? W szczerej rozmowie opowiada o swojej roli w drużynie, ambicjach na sezon i wsparciu, jakie czerpie od rodziny i kibiców. Przekonaj się, co napędza naszego lidera i jakie ma przesłanie dla fanów
Jak czujesz się, mieszkając w Warszawie po kilku miesiącach? Czy miasto spełnia
Twoje oczekiwania?
Miasto jest piękne. Kiedy byłem dzieckiem, mieszkałem w centrum Toronto, więc przypomina mi to trochę tamte czasy – z tramwajami, transportem publicznym i ruchliwymi ulicami. Warszawa zdecydowanie spełnia moje oczekiwania jako
najlepsze miasto w Polsce.
Czy miałeś okazję poznać polską kulturę i tradycje? Co
najbardziej Cię zaskoczyło?
Na razie niewiele jeszcze odkryłem, ale mam nadzieję, że wkrótce to nadrobię. Przejechałem się po Starym Mieście w Warszawie, a ponieważ uwielbiam historię, zwłaszcza związaną z wojnami światowymi, mogłem zobaczyć,
co wojna zrobiła z tym miastem, oraz jak wiele pracy włożono w jego odbudowę. To naprawdę piękne miasto, mimo tragedii, które je dotknęły.
Jak często utrzymujesz kontakt z rodziną i przyjaciółmi z
domu? Czy ich wsparcie pomaga Ci w trakcie sezonu?
Mam stały kontakt z rodziną, a teraz jest jeszcze lepiej, bo są tu ze mną mój syn i dziewczyna. Ich wsparcie znaczy dla mnie wszystko. Spędziłem osiem miesięcy w Australii, a w domu byłem tylko
dwa tygodnie, zanim przyjechałem do Polski. Trudno było patrzeć, jak moje dziecko dorasta beze mnie, ale teraz, kiedy jesteśmy razem, mam więcej pewności siebie niż kiedykolwiek.
Czego najbardziej brakuje Ci z rodzinnego kraju,
mieszkając w Polsce?
Najbardziej brakuje mi spotkań rodzinnych i wspólnych obiadów. Jestem człowiekiem rodzinnym, który poza koszykówką rzadko wychodzi z domu. Naprawdę za tym tęsknię. Nigdy w życiu nie opuściłem wigilijnej kolacji, a w tym roku
będzie to mój pierwszy raz od 25 lat.
Jesteś obecnie najlepszym strzelcem ligi – jak widzisz
swoją rolę w drużynie Polonii? Czy czujesz z tego powodu dodatkową presję?
Moja rola to być najlepszym obrońcą i liderem w defensywie dla mojego zespołu. To prowadzi mnie do zdobywania dodatkowych punktów, a efekty widać, bo jestem teraz liderem
strzelców. Nie czuję dodatkowej presji, bo robię to, co kocham.
Polonia miała ostatnio trudne końcówki w kilku meczach –
jak drużyna radzi sobie w takich sytuacjach? Jakie wnioski wyciągnęliście z
tych spotkań?
Uczymy się na błędach, poprawiamy i idziemy dalej. Mamy jeszcze 24 mecze w sezonie – jeśli utkwimy w tych przegranych, nie będziemy się rozwijać jako drużyna. Czuję, że jako zespół mamy świetne relacje między sobą i ze sztabem trenerskim.
Przegrywanie w takich okolicznościach boli, ale wiemy, że będzie lepiej. Nie mogę się doczekać, aż wrócimy na parkiet. Z tych gier nauczyłem się, że w tej lidze każdy może wygrać z każdym, więc musimy być skoncentrowani przez całe 40 minut każdego
meczu!
Jak porównasz poziom polskiej ligi koszykówki do innych
lig, w których grałeś? Czy coś Cię zaskoczyło?
Nie do końca, ale zauważyłem, że zawodnicy są tutaj o wiele więksi i bardziej agresywni!
Jakie są Twoje osobiste ambicje na ten sezon? Czy
celujesz w indywidualne wyróżnienia, czy skupiasz się na sukcesie drużyny?
Moje osobiste ambicje to pomóc drużynie awansować do play-offów i dotrzeć do finałów. Jeśli mogę to osiągnąć z drużyną, wyróżnienia przyjdą później. Wszyscy w zespole chcemy
awansować do play-offów, co jest w naszym zasięgu!
Czy planujesz zostać w Polsce na dłużej niż jeden sezon?
Jakie czynniki mogą wpłynąć na Twoją decyzję?
Chciałbym wrócić do Polski, ale na pewno muszę popracować nad swoim polskim – przynajmniej na podstawowym poziomie! Czynniki, które mogą wpłynąć na moją decyzję, to na pewno awans do play-offów i dojście
daleko w tej fazie. Oczywiście, jeśli wygramy ligę i będziemy mieli szansę awansować, to będzie miało duże znaczenie!
Jakie przesłanie chciałbyś przekazać fanom Polonii
Warszawa, którzy wspierają drużynę na każdym kroku?
Moje przesłanie to: nie przestawajcie w nas wierzyć. Dopiero zaczynamy pokazywać, jak dobrzy możemy być. Teraz jest czas, żeby pokazać, z czego jesteśmy zrobieni. Będziemy coraz lepsi w trakcie
sezonu i nie mogę się doczekać, aż zdobędziemy czołową pozycję w tej lidze, bo naprawdę możemy to osiągnąć!