Rozmowa z Hubertem Stopierzyńskim po meczu z Turem

2 lata temu | 11.10.2021, 09:50
Rozmowa z Hubertem Stopierzyńskim po meczu z Turem

Nie było łatwo, ale z Bielska – po wygranej z Turem 78:70 – przywozimy do stolicy cenne dwa punkty.

– To był dynamiczny mecz na dobrym poziomie. Widać było, że spotkały się dwie drużyny, które mają aspirację walki o awans – mówi nam Hubert Stopierzyński. Nasz rozgrywający w sobotę zdobył dwa punkty oraz dołożył trzy asysty i pięć zbiórek. A przede wszystkim był ważną postacią drużyny.

– Szybko udało nam się zbudować przewagę, ale naszym celem było odskoczyć na 20 punktów. Wiedzieliśmy, że przy 10 punktach różnicy Tur będzie czuł, że jest w grze. I tak też się stało, w czwartej kwarcie doskoczyli do nas na pięć punktów. Uratowało nas doświadczenie naszych liderów – Marcina i Michała. Po ich celnych trójkach złapaliśmy oddech – opowiada.

Warto docenić waleczność Huberta, który w Bielsku Podlaskim wyszedł na parkiet mimo kłopotów ze zdrowiem. – RTG wykazało delikatne pęknięcie kości. Myślę, że większość z nas zagrałaby w takim stanie. Tyle, ile już mieliśmy złamanych palców od tego kosza… – śmieje się.

Dla Polonii to już trzecie zwycięstwo z rzędu. Dzięki temu jesteśmy na szczycie tabeli grupy B II ligi!

– Dobrze zaczęliśmy i w pierwszej kwarcie zatrzymaliśmy Tura na 15 punktach. Za to w drugiej straciliśmy ponad 30. O wiele za dużo – uważa Michał Wojtyński, który w sobotę uzbierał 12 punktów i trafił kluczową trójkę na finiszu meczu. – W drugiej połowie nie szło nam w ataku, ale poprawiliśmy obronę, zatrzymując Tura na 23 punktach. To dało nam wygraną – dodaje jeden z naszych liderów.

Oby tak dalej, Panowie!

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

SPONSORZY / PARTNERZY GENERALNI
KUSTOSZ / PARTNER TRADYCJI KLUBOWEJ
SPONSORZY / PARTNERZY SEKCJI
PATRONI KOSZYKÓWKI POLONII WARSZAWA
PARTNER MEDYCZNY
PARTNERZY WSPIERAJĄCY