Już w środę (11.10) o godzinie 17:30 nasz zespół zmierzy się na wyjeździe z SKS Fulimpex Starogard Gdański.
Najbliższy rywal ma bilans 2-1 i przegrał przed tygodniem w Kołobrzegu 60:68. Choć - dodajmy - że strata do rywali w tym spotkaniu wynosiła w pewnym momencie meczu już siedemnaście punktów.
- Starogard Gdański to bardzo trudny, gorący teren. Niezależnie od tego, czy mecz jest w środę czy w weekendy, praktycznie całe miasto żyje tym, że jest mecz w Starogardzie. Na pewno nie można spodziewać się, że będzie cicho, bo kibice są żywiołowi, cały czas żyją meczem wspierają swoją drużynę jak mogą. Niezależnie od tego, czy idzie, czy nie - opowiada Michał Kierlewicz, który grał w barwach naszego najbliższego rywala w sezonie 2021/2022.
- [Mecz w Wałbrzychu] Na pewno jest to dla nas lekki handicap. Już mierzyliśmy się z taką atmosferą, bo wydaje mi się, że to są dwie najbardziej gorące hale w 1 lidze. I w Wałbrzychu jest głośno i ta atmosfera jest naprawdę gorąca, i Starogard jest taką halą. Już się przyzwyczailiśmy, trochę z tym obcowaliśmy. Na pewno to może nam pomóc i ułatwić, jak zachowywać się przed taką publicznością i grać mecz w takich okolicznościach.
- Wydaje mi się, że rywale, trochę jak my... Wiadomo, mają lepszą sytuację w tabeli, bo wygrali dwa mecze. Może jeszcze nie do końca wykorzystują swój potencjał Na pewno na papierze jest to bardzo mocna drużyna. W obronie wygląda to okej z ich strony. Wydaje mi się, że jeszcze pewni zawodnicy nie funkcjonują w ataku tak jak chcą i nie zdobywają tylu punktów, na ile jest potencjał drużyny. Drużyna szuka swojego rytmu ale na pewno go złapie, bo jest tam niesamowity potencjał.
Przygotowanie i udział drużyny KKS Polonia Warszawa w rozgrywkach ligowych w sezonie 2023/2024 współfinansuje m.st. Warszawa.