Byliśmy świadkami niezwykle zaciętego i emocjonującego spotkania, o którego losach zadecydowała dogrywka. Niestety - przegraliśmy 90:95.
Spotkanie rozpoczęliśmy w zestawieniu Kierlewicz, Motel, Szymański, Pełka, Cechniak. To my zdobyliśmy pierwsze punkty, a konkretniej - nasz podkoszowy. Sama pierwsza kwarta była bardzo wyrównana i zakończyła się 20:18 na korzyść wrocławian.
W drugiej - nasza gra nie funkcjonowała tak jak powinna. Trudno było nam także zatrzymywać rozpędzonych rywali, którzy zdobywali punkty spod kosza. A w końcowej statystyce - zdobyli aż 28 punktów z szybkiego ataku przy zaledwie 5 naszej drużyny. Na przerwę zeszliśmy, przegrywając 33:46.
W drugiej połowie zaczęliśmy grać szybciej, zaczęliśmy także trafiać zza łuku. Ofensywnie dobre zawody rozegrał Michał Wojtyński, autor 19 punktów. Trzecia kwarta to także pokaz siły Damiana Cechniaka, który dominował w strefie podkoszowej. Samo spotkanie skończył z efektownym double-double - 21 punktów, 19 zbiórek. Odnotujmy także double-double Michała Kierlewicza - 14 punktów, 11 zbiórek.
Wygraliśmy deskę 55-43, byliśmy też lepsi w punktach z drugiej szansy 18-10.
Końcówka była na styku. I choć w tym meczu przegrywaliśmy piętnastoma punktami to wróciliśmy i doprowadziliśmy do dogrywki. W niej - niestety - wydaje się, że zabrakło nieco koncentracji. Stracone piłki wykorzystali rywale, którzy ostatecznie wygrali mecz 95:90.
WKS Śląsk II Wrocław - KKS Polonia Warszawa 95:90 (18:20, 28:13, 22:27, 13:21, d: 14:9)
Warszawa: Cechniak 21, Wojtyński 19, Kierlewicz 14, Motel 13, Pełka 11, Szymański 9, Dutkiewicz 3, Anusewicz 0.