Konferencja prasowa i wypowiedzi po meczu

1 rok temu | 10.02.2023, 07:52
Konferencja prasowa i wypowiedzi po meczu

Konferencja:

Wypowiedzi:

Rozmowa z Marcinem Wieluńskim  

Redakcja: Marcin, jakie emocje towarzyszyły Ci przed meczem z Dzikami?  W pierwszej kwarcie wyglądaliście jakby sparaliżowały Was derby.  Który moment meczu był przełomowy Twoim zdaniem?   

Marcin Wieluński: Przed meczem z Dzikami towarzyszyły mi takie same emocje jak przed każdym innym spotkaniem. Starałem się skupić na swoich zadaniach, choć nie ukrywam, że ta ekscytacja przed derbami też się pojawiła. Nie uważam, że w 1 kwarcie byliśmy sparaliżowani. Mieliśmy mały problem z zatrzymaniem Aleksandrowicza, który szybko zdobył 10 punktów, jednak pozostali kluczowi gracze zostali przez nas skutecznie zatrzymani. Przełomowym momentem była dla nas świetna końcówka 2 kwarty, gdzie udało nam się wyjść na prowadzenie oraz początek 3 kwarty, gdzie powiększyliśmy je do 10 punktów. Później mogliśmy już spokojnie kontrolować resztę meczu. 

Rozmowa z Michałem Kierlewiczem 

Redakcja: Końcówka 2 kwarty była mocna. Co tam się właściwie wydarzyło?  Był to dla Was bodziec na drugą połowę meczu?  Widać u Was dużą przemianę. Playoffy są celem czy marzeniem?   

Michał Kierlewicz: Na pewno końcówka 2 kwarty była ważnym momentem dla całego spotkania. Po słabszym początku stopniowo doganialiśmy rywala i w końcówce przegoniliśmy Dziki. Celna trójka, później przechwyt i zakończyliśmy pierwszą połowę będąc na prowadzeniu. Zawsze, gdy kończysz dobrze pierwszą połowę dostajesz dodatkowy zastrzyk energii na drugą i tak właśnie było. Stopniowo powiększaliśmy przewagę i na koniec to my razem z naszymi kibicami mogliśmy cieszyć się z derbowego zwycięstwa. Ogromne podziękowania dla wszystkich którzy wspierali nas w Hali Koło. Mam nadzieję, że taki doping zostanie z nami do końca sezonu, bo w ciężkich momentach bardzo nam pomaga. Oczywiście naszym celem jest faza playoff ale tych chętnych do gry w niej jest bardzo dużo. Skupiamy się na każdym kolejnym meczu, szczególnie że teraz czeka nas seria meczów wyjazdowych. 

Rozmowa z trenerem Michałem Exnerem

Redakcja: Jak się czujesz jako 2 trener w Polonii? Czym skusił Cię trener Jakub Pendrakowski?  Czego mogą się od trenera nauczyć zawodnicy? Już w jednym odrodzeniu zasłużonego warszawskiego klubu trener uczestniczył jako zawodnik, teraz ma okazję jako asystent trenera. Da się to jakoś porównać?   

Michał Exner: To jest moja druga przygoda z Polonią. Pierwszą miałem jako zawodnik w latach 1995-1997. Czuję się jak u siebie. Z kilkoma zawodnikami jeszcze grałem w jednej drużynie.  Pracę zaproponował mi Tomek Jaremkiewicz. Trochę to trwało zanim mnie namówił. Potem Kuba zadzwonił i powiedział, że widział by mnie jako wsparcie. Tak o to jestem,  Staram się podpowiadać co powinni zrobić zawodnicy, aby lepiej zachować się w obronie lub ataku.  W roli asystenta awansowałem z ŁKS Łódź do ekstraklasy. Nie ukrywam, że miło by było to powtórzyć właśnie z Polonią. Porównując awans jako zawodnik czy trener, radość z wygranej jest podobna.  Mecz z Dzikami zaczęliśmy nerwowo. Ale wiedziałem, że powoli będziemy łapać swój rytm gry. Po trudnym początku -10 na przerwę schodziliśmy +2. W trzecią kwartę weszliśmy mocno, zrobiliśmy bezpieczną przewagę i już do końca kontrolowaliśmy wynik.

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

SPONSORZY / PARTNERZY GENERALNI
KUSTOSZ / PARTNER TRADYCJI KLUBOWEJ
SPONSORZY / PARTNERZY SEKCJI
PATRONI KOSZYKÓWKI POLONII WARSZAWA
PARTNER MEDYCZNY
PARTNERZY WSPIERAJĄCY