Drużynowe zwycięstwo nad zespołem z Opola!

5 miesięcy temu | 11.11.2023, 12:11
Drużynowe zwycięstwo nad zespołem z Opola!

W meczu 9. kolejki Bank Pekao 1 Ligi Mężczyzn zespół Polonii Warszawa wygrał z drużyną Weegree AZS Politechnika Opolska 83:71, notując swoje trzecie zwycięstwo w tym sezonie. 

Popis Cechniaka

W pierwszej kwarcie wynik otworzył Damian Cechniak, a skromne 2-punktowe prowadzenie Czarnych Koszul utrzymywało się przez prawie 3 minuty. Przy stanie remisowym 4:4, Jakub Osiński trafił za 3, wyprowadzając nasz zespół na 3-punktowe prowadzenie. W następnych akcjach ponownie błyszczał Cechniak, który w tym fragmencie meczu był najskuteczniejszym graczem na parkiecie (9 pkt, 6 zbiórek i 1 asysta) . W pierwszych minutach meczu bardzo dobrze funkcjonowała defensywa Polonii, dobra gra pod koszem i dużo zbiórek pod tablicą sprawiły, że goście często mylili się i mieli spory problem ze skutecznością. W pierwszych 10 minutach oddali tylko 27% celnych rzutów z gry, a kwarta zakończyła się naszym prowadzeniem 19:13.

Pewne rzuty za 3 punkty

W drugiej odsłonie goście szybko zdobyli 3 punkty, ale wtedy z szybkim kontratakiem wyszli Poloniści. Dwa razy ataki gospodarzy kończył Maksymilian Motel. Już w pierwszym 2 minutach kwarty Poloniści zanotowali 4 faule własne, ale to nie zatrzymało naszej drużyny. Piękne trójki Michała Szymańskiego, Marcina Dutkiewicza i Maksymiliana Motela wyprowadziło nas na 14-punktowe prowadzenie. Kolejne 4 punkty dla naszej drużyny zdobył Michał Kierlewicz. W połowie kwarty Poloniści faulowali po raz piąty i od tego momentu musieli być bardziej ostrożni. W pierwszej połowie widać było dobre przygotowanie fizyczne zespołu Polonii. Goście mieli duże problemy, żeby nadążyć za naszymi kontratakami. Do zwycięstwa w pierwszej połowie poprowadził nas Motel, który tylko w drugiej kwarcie zdobył 14 punktów. Do przerwy na tablicy wyników widniał rezultat 43:36.

Odpowiedzialna gra w trzeciej kwarcie

Po przerwie pierwsze punkty zdobyli goście. Zespół Polonii dość długo nie mógł znaleźć drogi do kosza. Sześć punktów zdobytych z rzędu przez drużynę z Opola zmusiły trenera Jakuba Pendrakowskiego do wzięcia czasu. To jednak nie pomogło i w uderzeniu wciąż byli przyjezdni, którzy w niecałe 3 minuty wyszli na jednopunktowe prowadzenie. W odróżnieniu od pierwszej kwarty, w tej części gry mieliśmy spore problemy ze zbieraniem piłki pod własną tablicą. W trudnej sytuacji dla drużyny ponownie za 3 punkty trafił Motel, a goście zanotowali 5 faul. Wyczyn Motela po chwili powtórzył Szymański i wróciliśmy na 5-punktowe prowadzenie. Inicjatywę przejęli Poloniści i tym razem o czas musiał poprosić trener rywali. Szybka gra pod koszem przeciwnika i dobra wymiana piłki była naszym znakiem firmowym w ostatnim fragmencie trzeciej kwarty. Przed ostatnimi 10 minutami tego meczu prowadziliśmy 65:57

Chaotyczne ostatnie 10 minut

W ostatnim fragmencie tego meczu celną trójką popisał się Marcin Dutkiewicz, ale po chwili odpowiedział dobrze spisujący się w tym meczu Karrem Reid (12 pkt, 8 zbiórek i 3 asysty). Po nieco ponad trzech minutach na zmianę zdecydował się trener Pendrakowski, który ściągnął z parkietu mającego 4 przewinienia Przemysława Kużkowa. W czwartej kwarcie obie drużyny grały dość chaotycznie, ale wciąż względnie bezpieczne prowadzenie utrzymywało się po stronie gospodarzy. Pewnie w ataku grał Michał Kierlewicz, z kolei trójką z trudnej pozycji blisko końca akcji zaskoczył opolski zespół Patryk Pełka. Na trzy minuty przed końcem meczu na koncie naszej drużyny było 5 fauli, przy pewnym prowadzeniu 11 punktami. Nic nie mogło wydrzeć nam już tego zwycięstwa, które stało się faktem po końcowej syrenie. Czarne Koszule pokonały Weegree AZS Politechnikę Opolską 83:71

Podsumowując, Polonia zagrała naprawdę dobre zawody, dominując prawie przez cały mecz. To było ważne i zasłużone zwycięstwo w kontekście całego sezonu zasadniczego. Nie podłamaliśmy się po pechowej porażce we Wrocławiu i potrafiliśmy zdeterminować się na domowy mecz. Gra naszej drużyny z tygodnia na tydzień wygląda coraz lepiej, na co niewątpliwie wpływ ma dobra atmosfera panująca w zespole.

 

KKS Polonia Warszawa - Weegree AZS Politechnika Opolska 83:71 (19:13, 24:23, 22:21, 18:14)

Warszawa: Motel 29, Cechniak 15, Kierlewicz 11, Dutkiewicz 11, Szymański 6, Kuźkow 5, Pełka 3, Osiński 3, Wojtyński 0, Oleksy 0

Opole: Jodłowski 13, Reid 12, Lis 10, Kaczmarzyk 10, Białachowski 10, Rutkowski 8, Kobel 6, Wójcicki 2, Kubiak 0, Rak 9, Salkiewicz 0

Wypowiedzi po meczu:

MAKSYMILIAN MOTEL: Na pewno po ostatniej porażce ze Śląskiem i z innymi drużynami w końcówce, chcieliśmy mocno wejść w ten mecz i przez cały trzymać jedno tempo, żeby drużyna gości nie mogła w ogóle nam odpowiedzieć. Dzisiaj się to udało. W końcu wygrywamy, miejmy nadzieję, że to nas pociągnie. Fajnie, że Kuba Osiński wrócił do gry, na pewno to jest duży plus, bo brakowało go. Fajnie, że Przemek Kuźkow też już wraca. Miejmy nadzieję, że już niedługo już wszyscy będziemy w pełni zdrowi i będziemy kontynuować takie mecze i to doprowadzi nas do większej liczby zwycięstw. 

Nieważne, w jakiej lidze na świecie w koszykówce to zawsze tak wygląda, że jeśli jedna drużyna prowadzi po pierwszej połowie, to gdzieś ta druga mówi różne rzeczy w szatni i od razu wychodzą lepiej zmotywowani. Na pewno muszą odpowiedzieć paroma mocnymi akcjami, co zrobiła drużyna z Opola. Na szczęście obudziliśmy się, trafialiśmy ciężkie rzuty, dobrze, że nam dzisiaj wpadały, bo naprawdę były potrzebne i dociągnęliśmy to zwycięstwo do końca, więc się cieszymy. 

Mamy z tym problem, rywale zbierają nam dużo piłek w ataku. Mamy problem z zastawieniem, pracujemy nad tym. Dzisiaj to wyglądało lepiej. Też na pewno dzielenie się piłką w końcówkach meczów, bo zawsze jak drużyna przeciwna nas dochodziła, to każdy brał to na siebie. Dzisiaj każdy sobie podawał, było dużo ekstra passów.

JAKUB OSIŃSKI: Czuję się bardzo dobrze. Cieszę się, że w końcu mogłem wyjść na parkiet i pomóc kolegom. A przede wszystkim cieszy jeszcze bardziej ta wygrana, bo dawno nie graliśmy w pełnym składzie i borykamy się z kontuzjami od początku sezonu. I cieszymy się, że w końcu wracamy do zdrowia. I mamy nadzieję, że w następnych meczach pokażemy, że stać nas na o wiele niż pokazaliśmy to w pierwszych meczach. Skupiamy się na kolejnym meczu i liczymy na kolejne wygrane.

Myślę, że zadecydowało to, że dzieliliśmy się piłką i piłka szybko chodziła po obwodzie, dzięki temu mieliśmy dużo pozycji za trzy Czy to na przykład, jak Maks wyjeżdżał to rozrzucał tam, gdzie było dużo pozycji, czy to pod koszem do Damiana, czy za 3 gdzieś do Pełki czy do Michała. Na pewno poprawiliśmy przede wszystkim zbiórkę.  

Nie poddaliśmy się i dalej graliśmy swoje, przez dobrą obronę mieliśmy, czy to szybkie punkty z łatwego ataku, czy po prostu mogliśmy szybko ustawić grę i nie pozwolić drużynie przeciwnej na ustawienie obrony. Cieszymy się, że wygraliśmy.

Udostępnij
 

Sponsorzy i Partnerzy

SPONSORZY / PARTNERZY GENERALNI
KUSTOSZ / PARTNER TRADYCJI KLUBOWEJ
SPONSORZY / PARTNERZY SEKCJI
PATRONI KOSZYKÓWKI POLONII WARSZAWA
PARTNER MEDYCZNY
PARTNERZY WSPIERAJĄCY