Czuję się szczęściarzem - David Torrescusa

Czuję się szczęściarzem, że mogłem przeżyć tę przygodę. To ogromna szansa móc mieszkać w Warszawie. Uwielbiam to miasto!

Ten sezon to była huśtawka nastrojów. Mieliśmy za dużo wzlotów i upadków. Trudno nam było utrzymać równą formę przez dłuższy czas. To smutne, bo w niektórych momentach i meczach pokazaliśmy, że potrafimy rywalizować na wysokim poziomie – udało nam się wygrać lub zagrać bardzo dobrze przeciwko najlepszym drużynom. Teraz analizujemy konkretne powody, dla których nie udało się utrzymać tej jakości przez cały sezon.

Dla mnie najważniejsze są zawsze relacje międzyludzkie – i cieszę się, że kończę ten sezon z dobrą relacją zarówno z zawodnikami, jak i ze sztabem.

Większość zespołów dokonywała zmian, zwalniała trenerów lub zawodników... a Polania zakończyła sezon z większą liczbą zawodników, niż go zaczęła.

Widziałem, jak młodzi zawodnicy się rozwijają, a sztab staje się coraz lepszy.
Jayden wykonał świetną pracę w swoim pierwszym roku w Europie i ma przed sobą dużą przyszłość.
Miałem też okazję współpracować z bardzo doświadczonymi graczami, dzięki którym lepiej zrozumiałem rywalizację i samych przeciwników – jestem za to bardzo wdzięczny.

Chcę wprowadzić pewne zmiany w mojej metodologii i inaczej zaplanować początek kolejnego sezonu, szczególnie pod względem zarządzania czasem.